sobota, 13 października 2012

No bierz to głupie 2.50 zł !

Wczoraj było tak sobie, planowałyśmy ten piątek przez cały tydzień, a wyszło trochę beznadziejnie. Wczoraj odwołali nam matematykę i mieliśmy na 8:50, ale ja i tak byłam w szkole o 7:15 .. jak zawsze :). Potem przyszła Paulina i tak sobie siedziałyśmy dwie godziny w szkole. Lekcje wczoraj nawet szybko zleciały, zastępstwo za religie - matematyka z dyrektorką , jakimś cudem zleciała najszybciej. Robiliśmy jakieś zadania na ocenę, oczywiście robiłam to razem z Anią, ona korzystała z kalkulatora hehe. Ciekawe co dostaniemy. Jeśli chodzi o szkołę, to mam coraz więcej jedynek grrr a rok temu było tak pięknie. Trudno, trzeba będzie się zacząć więcej uczyć. Po szkole poszłam do Patrycji i miałyśmy iść do Ani. Poszłyśmy jeszcze do kwiaciarni po kaktusa dla naszej wychowawczyni na dzień nauczyciela. I do Ani. Paula usiadła sobie na krześle w koncie i robiła coś na telefonie. Ania poszła nam zrobić herbatę. Cukier do herbaty w ogóle nie był słodki, Patrycja sobie wsypała normalnie z cukierniczki do kubka tonę tego cukru hehe i to i tak nic nie dało. Uznałyśmy, że to może jakiś narkotyk i zaraz nam pewnie będzie odwalać hehe. Zaczęłyśmy  oglądać filmiki z przed paru lat ... hahhahaha jak my wyglądałyśmy. Odpały Pauliny, moje ... był też jeden filmik jak Patrycja bekła Ance w ucho a ona się przewróciła hahah pięknie to wyglądało. No i w sumie Anka z Pauliną siedziały przy kompie a ja z Patrycją siedziałyśmy na łóżku i wysyłałyśmy sobie zdjęcia ;p. O 19 wyszłyśmy od Anki, Paulina poszła do domu, wgl .. dobra nie będę nic tu mówić. Patrycja wyszła jeszcze ze mną z psem, spotkałyśmy Wojtka. Pochodziliśmy chwilę tu i tam, zadzwoniła do mnie mama, że mam jej kupić czekoladę i że mi zaraz odda. Nie miałam przy sobie kasy i Wojtke kupił tą obstraną czekoladę. Wracamy już do mnie, idę do domu po kasę żeby mu oddać, a oni uciekli. Poleciałam szybko do domu i znalazłam ich w parku. Zaczęli mi uciekać, powiedzieli, że nie chcą tej kasy iwgl. Ganiałam ich po parku jak down. Po jakiś 25/20 min udało mi się wrzucić tą kasę Wojtkowi do kaptura uff. : D Zaraz idę kupić sobie jakąś bluzę do croppa, albo do housa z Pati, potem się zobaczy co będziemy robić :).









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz